Misyjny czwartek

Październik 26, 2016 in Aktualności

CZWARTEK – 27 X
ŻYWY RÓŻANIEC DLA MISJI

Rozważania różańcowe (tajemnice światła)
Stajemy wobec niepojętej tajemnicy Boga, który objawia się w osobie swego Syna Jezusa. Rozważając tajemnice światła, pragniemy umocnić swoją wiarę w mesjańskie posłanie tego, który przychodzi na świat, „aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”. Maryjo, wierna towarzyszko drogi nauczania swego Syna, ucz nas pokornego kroczenia drogami Kościoła.
1. Chrzest Jezusa w Jordanie
Chrzest Jezusa w Jordanie to początek Jego publicznej działalności. W naszym życiu sakrament chrztu stał się początkiem życia Bożego w nas. U początku Żywego Różańca jest myśl Pauliny Jaricot, aby pomagać w różny sposób misjonarzom. Nasza modlitwa i drobne ofiary mogą dać początek wielkim dziełom pomocy misjom.
2. Objawienie Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej
Szczęśliwi nowożeńcy, na których weselu obecni są wyjątkowi goście: Jezus i Jego Matka Maryja. Dyskretny cud Jezusa spowodował radość i wybawił młodych z kłopotu. Nasza dyskretna pomoc misjonarzom, bez wielkiego rozgłosu, może tak wielu ludziom na świecie przynieść radość dzięki obecności Jezusa w ich życiu.
3. Głoszenie Królestwa Bożego i wezwanie do nawrócenia
Jezus głosi Królestwo Ojca nie tylko słowem pouczenia, upomnienia, pocieszenia. Jego czyny wręcz „krzyczą” na cały głos, jak dobry i miłosierny jest Ojciec, który uzdrawia, leczy, odpuszcza grzechy. Konkretny czyn miłości, choćby najmniejszy, ma często większą moc sprawczą niż najpiękniejsze kazanie.
4. Przemienienie na górze Tabor
Góra Tabor to wyzwanie dla Piotra, Jakuba i Jana. Widok bóstwa Jezusa ma im wystarczyć na czas długich godzin męki i śmierci Mistrza. Przemiana pogańskich serc w serca gorliwych wyznawców Chrystusa w dalekich misyjnych krajach może być wystarczającym powodem, aby duchowo i materialnie wspierać inicjatywy misyjne.
5. Ustanowienie Eucharystii
Eucharystia to szczególne spotkanie z Jezusem obecnym na ołtarzach świata pod postaciami chleba i wina. Misjonarze nie tylko troszczą się o chleb czy miskę ryżu. Budują świątynie, aby sprawowana była w nich Eucharystia. I ja dzięki drobnym ofiarom mogę przyczynić się do tego, aby Eucharystia nawet w najmniejszej wiosce świata, gdzieś głęboko w buszu, sprawowana była godnie w świątyni, a ludzie mogli spotkać się z Jezusem.
Czytanka różańcowa
Wśród świętych misjonarzy, zarówno kapłanów, zakonników, jak i świeckich, znajdziemy w historii Kościoła osoby, które nigdy nie były na misjach. Znanym przykładem jest sama patronka misji św. Teresa z Lisieux, czy bł. Maria Teresa Ledóchowska, zwana „Matką Afryki”, choć ani razu nie była w Afryce.
Do tych postaci należy także sł. Boża Paulina Jaricot, która jest matką dwóch wielkich dzieł połączonych ze sobą troską o misje: Dzieła Rozkrzewiania Wiary i Żywego Różańca. Paulina nie mogła wyjechać na misje, choć bardzo tego pragnęła. Stworzyła zatem żywy organizm, zbudowany z innych świeckich, którzy także nie mogli wyjechać, jednak poprzez stałe wsparcie materialne i duchowe skutecznie wspomagali ewangelizacyjną misję Kościoła. Często podkreślała, że misje są sprawą wszystkich ochrzczonych i każdy może być „zapałką, która zapala ogień”.
Członkowie założonego przez nią Stowarzyszenia Żywego Różańca rozprowadzali misyjną prasę, broszury oraz każdy zobowiązywał się do składki na rozpowszechnianie dobrych książek.
W statucie Stowarzyszenia Żywego Różańca czytamy o środkach, jakimi posługują się jego członkowie. Pierwszym środkiem było odmawianie różańca w gronie piętnastu osób, a drugim – jałmużna, jaką każdy członek Stowarzyszenia miał składać co roku. Była to w tamtych czasach niewielka kwota: 5 centymów tygodniowo, co dzisiaj stanowi równowartość ok. 30 groszy.
To piękne, że po ponad 150 latach od śmierci założycielki Żywy Różaniec w Polsce wraca znów do swoich misyjnych korzeni. Temu celowi ma służyć wspólna inicjatywa podjęta przez Papieskie Dzieła Misyjne i Żywy Różaniec pod hasłem „Żywy Różaniec dla Misji”. Ci, którzy chcą się przyłączyć do tej inicjatywy, zobowiązują się do systematycznej comiesięcznej ofiary w wysokości jednej złotówki. W ten sposób Żywy Różaniec w Polsce będzie mógł wybudować w krajach misyjnych np. studnię, kaplicę, szkołę itp. Jest to wewnętrzna zbiórka w naszych kołach lub różach, za którą odpowiedzialny jest zelator lub wybrany skarbnik. Zelatorzy sami dzielą ofiary od róż na połowę. Jedna część przekazywana jest na konto Papieskich Dzieł Misyjnych (z dopiskiem „Żywy Różaniec dla Misji”). Druga część wpłacana jest na Diecezjalne Dzieło Misyjne, które wspiera misjonarzy z danej diecezji.
Na spotkaniu ruchów, stowarzyszeń i zgromadzeń zakonnych żyjących duchowością miłosierdzia papież Franciszek zaapelował: „Jakże dobrze byłoby, aby pamiątką, powiedzmy „pomnikiem” tego Roku Miłosierdzia stało się w każdej diecezji strukturalne dzieło miłosierdzia: szpital, dom opieki dla osób starszych, dla opuszczonych dzieci, szkoła tam, gdzie jej nie było, ośrodek dla leczenia narkomanów… Wiele rzeczy można zrobić… Wspaniale byłoby, aby w każdej diecezji pomyślano, co można zostawić jako żywe dzieło miłosierdzia, jako znak żyjącego Jezusa z okazji tego Roku Miłosierdzia”.
Niech będzie to zachęta dla wszystkich wspólnot Żywego Różańca w naszych parafiach, aby owocem kończącego się Roku Miłosierdzia stał się konkretny czyn miłosierdzia trwający dłużej niż rok.
Ks. Szymon Mucha, moderator Żywego Różańca